Kobieta Mocy budzi się

You are currently viewing Kobieta Mocy budzi się

Kobiecość to nie tylko piękny wygląd, seksowne ciało czy umiejętność uwodzenia. To coś znacznie więcej – to twoje wnętrze, połączenie ze sobą, twoja czułość – do siebie i do innych, sposób komunikowania się i działania w świecie. Wiele kobiet czuje się w tym zagubionych, bo świat zewnętrzny długo narzucał nam męskie sposoby bycia i działania. Teraz Kobieta Mocy budzi się. Jak rozpocząć ten proces?
Czerwona szminka, długie, lśniące włosy, zapach perfum, dopasowana sukienka – każda z nas może taka być: zmysłowa, pociągająca, piękna. Ten poziom kobiecości to poziom fizyczny. Dobrze, gdy umiemy się nim bawić i z niego korzystać flirtując z życiem. Niedobrze, jeśli tylko z nim utożsamiamy naszą kobiecość definiując ją poprzez wygląd, seksualność i relacje z mężczyznami. To nie wystarczy, by czuć swoją moc. Jeśli Twoja kobiecość sprowadza się tylko do tego fizycznego poziomu, z czasem wypalasz się, czujesz pustkę, nie masz zaufania do siebie i swojej intuicji. Możesz czuć się bezradna, wyczerpana. Kobiecość Cię nie zasila, jest jedynie zewnętrzną powłoką.
Na szczęście można wrócić do głębokiego połączenia ze sobą i czerpania z prawdziwej kobiecości. To stamtąd niewyczerpanym strumieniem płynie radość, moc i sens istnienia. W każdej z nas na głębszym poziomie ukryta jest nasza prawdziwa kobieca natura. To wewnętrzna kobieta, która tylko czeka, żebyśmy ją zaprosiły do swojego życia. Do czego ona tęskni? W jaki sposób może dać Ci moc? Jak nawiązać z nią kontakt?

Oto 11 cech Kobiety Mocy, które odkrywałam stopniowo, podążając swoją ścieżką serca. Chcę się nimi z Tobą podzielić i zainspirować cię do osobistych poszukiwań. Jaka jest więc Kobieta Mocy?

1. Kobieta Mocy akceptuje siebie

Akceptacja siebie, opiekowanie się sobą, szczere zainteresowanie wszystkimi aspektami siebie – tak rodzi się Kobieta Mocy. Akceptacja oznacza przyjęcie siebie w pełni taką, jaką jestem. Nie mylmy jej jednak z pobłażaniem sobie i pozwalaniem na to, by naszym życiem rządziły instynkty i pragnienia, które nam nie służą. Zaakceptujmy fakt, że one są częścią nas. Możemy wówczas porzucić schemat ciągłego tłumienia lub ulegania im. Możemy wejść na ścieżkę rozwoju – skoncentrować się na tym, do czego tęskni nasza dusza i pracować nad tym, żeby wyciszać instynkty i pragnienia, które nas z tej drogi zwodzą.

2. Potrzebuje i chce siostrzeństwa

Kobieca natura potrzebuje innych kobiet, aby w ich otoczeniu zobaczyć i poznać siebie. Tęskni do głębokich relacji – bez ocen, plotek i kłamstw. Tęskni do wspólnego płaczu i śmiechu, aż do bólu brzucha. Pragnie przebywać z kobietami i czuć, że jest z nimi połączona. Chce dzielić się swoimi doświadczeniami i korzystać z ich mądrości. Chce być otoczona kobietami-żonami, babciami, kochankami, wojowniczkami, szamankami, staruchami… Potrzebuje wypełnić archetyp kobiecości rozmaitymi jakościami, które noszą w sobie inne kobiety. Dzięki temu zaleczy stare rany, dostanie to, czego nie dostała w dzieciństwie, osiądzie głębiej w swoim ciele, wypełni się nowymi wzorcami, których potrzebuje. Kobieta Mocy budzi się do autentycznych, głębokich relacji.

3. Otwiera się, by móc czerpać od innych

Nie da się czerpać mądrości będąc schowaną za dziesięcioma maskami. Kiedy jesteś w masce, nie doświadczasz kontaktu, pozostajesz w izolacji. Wówczas, nawet jeśli znajdujesz się w towarzystwie największych nauczycielek świata, ich mądrość nie ma szansy Cię wypełnić. Jeśli pozostajesz za swoją szybą, nie doświadczasz mądrości i nie przyjmujesz jej darów. Pewnie zrozumiesz i zapamiętasz przekaz, może będziesz go nawet w stanie powtarzać, ale nie dasz sobie możliwości, aby cała twoja istota wchłonęła tą wiedzę, przemieszała ją z Twoją własną intuicją oraz doświadczeniem i przyjęła jako własną.

4. Ma odwagę, by zdjąć swoje maski

Tak, zdejmowanie masek nie jest proste. Jednak nagrodą jest kontakt z samą sobą, bo szyba, którą oddzielałaś się od niebezpiecznego świata, oddziela Cię również od Twojej wewnętrznej Kobiety Mocy. Trzeba stłuc szybę, by poznać siebie i nauczyć się sobą opiekować. Dzięki temu wzmocnisz się tak, by Twoje serce i brzuch mogły pozostać wrażliwe i otwarte. Wówczas będziesz mogła pokazywać się taka, jaka jesteś naprawdę: autentyczna, wrażliwa, żywa. Jednocześnie będziesz umiała się chronić.

5. Sięga po pomoc, bo to oznacza siłę, a nie słabość

Pamiętam taką sytuację: kiedyś, gdy siedziałam w uzdrawiającym kręgu, poczułam nagle, że nie mogę już dłużej udawać. Czułam się słaba, smutna, bezradna i bez sił, a na zewnątrz pokazywałam coś innego – starałam się „jakoś trzymać”, być silna. Gdy powiedziałam na głos jaka jest prawda, moje ciało osunęło się na kolana kobiety, która siedziała obok. „Czego potrzebujesz?” – zapytała. „Proszę, pogłaszcz mnie po głowie” – odpowiedziałam cicho. Tak rozpoczęła się moja droga proszenia o pomoc i przyjmowania jej wtedy, gdy tego naprawdę potrzebuję. To ważny krok na drodze do stawania się Kobietą Mocy. Sięganie po pomoc to oznaka siły, a nie słabości.

6. Wie, że w cieniu kryje się moc

Jeśli np. w społeczeństwie nie jest akceptowana złość kobiet, kobiety tłumią ją, stając się posłuszne, grzeczne i miłe. Ta złość schodzi wówczas w strefę cienia. Usuwając ją ze swojego życia, pozbawiamy się jednego ze źródeł energii. Wówczas, gdy ktoś robi krzywdę nam lub komuś innemu, nie potrafimy wejść w słuszny gniew. W zamian, stajemy się bierne i smutne. Przyjmując na powrót swoją złość, odzyskujemy moc. To nie znaczy, że stajemy się brutalne albo skłonne do nadużywania siły. Przyjęcie złości oznacza, że zawsze mamy do niej dostęp i możemy jej natychmiast użyć wtedy, gdy będzie potrzebna. Do cienia może być zepchniętych także wiele innych ważnych dla nas jakości np. mówienie tego, co naprawdę myślę i zdolność do mówienia „NIE”. Niekiedy w tej sferze mieści się też nasza zmysłowość, seksualność, uwielbienie flirtu, itp. Zawartość cienia warto przeglądać od czasu do czasu i uwalniać z niego to, co nie powinno się tam znaleźć.

7. Obejmuje swój cień

Co to znaczy „objąć swój cień”? To znaczy uznać w sobie te cechy i skłonności, które społeczeństwo uważa za „złe” albo za tabu. Identyfikując się ze wspólnotą, w której żyjemy, chcemy być przyjęte i akceptowane, a więc same usuwamy w cień te niechciane części siebie. Niektórych elementów cienia rzeczywiście lepiej nie budzić i nie podejmować działań na ich podstawie. Jednak uświadomienie sobie, że istnieją i przyjęcie ich, powoduje, że jesteśmy bardziej ludzkie i bardziej wrażliwe na innych. Jeśli nie odcinamy się od swojego cienia, potrafimy być empatyczne wobec ludzi, którzy np. żyją na marginesie społecznym. Żadna z wcielanych przez nich jakości nie odcina nas od współczucia, nie wpędza w poczucie lęku. Przyjmując cień, odkrywamy swoje centrum i zyskujemy równowagę. Nasze wybory i działania są przez to mniej skrajne i bardziej wyważone. Kobieta Mocy budzi się, by objąć swój cień.

8. Wspiera samą siebie

Pewnego dnia zrozumiałam coś ważnego: nasza moc wytraca się w ciągu dnia, ale nie ze względu na aktywności, które wykonujemy, lecz na skutek negatywnego dialogu wewnętrznego. Każda oceniająca myśl: jestem za stara, głupio zrobiłam, źle powiedziałam, brzydko wyglądam, mam za mało pieniędzy, nic w życiu nie osiągnęłam, itp. to sztylety wbijane w samo serce. Te myśli bolą, a przez zranione miejsca energia ucieka jak powietrze z balonika. Pamiętam, jak zeszłej zimy spowodowałam stłuczkę. Zanim wysiadłam z samochodu, żeby skonfrontować się z drugim kierowcą, przypomniałam sobie, że postanowiłam zawsze się wspierać. Zamiast oceniać się, krytykować i poniżać, zapytałam siebie: czego w tej chwili potrzebuję? Potrzebowałam kilku głębokich oddechów, żeby móc uspokoić się i działać z miejsca mocy. Tak zrobiłam. To, jak potoczyła się cała sytuacja, było niezwykłe. Między uczestnikami zdarzenia nie doszło do żadnego konfliktu. Rozstaliśmy się w zgodzie i szacunku.

9. Kocha cykle natury i ciała

Kobiecość karmi się rytmami i rytuałami, potrzebuje celebracji. Jest czas wychodzenia do świata, obdarowywania go plonami swojej twórczości oraz czas powracania do siebie, do ciszy, do środka. Kobiecość to połączenie z cyklem przyrody. Żeby ją celebrować, wystarczy zauważyć rytm ciała, uszanować go i zgodzić się z nim. Odmawiać spotkań wtedy, gdy chcesz się zwinąć w kłębek i nikogo nie widzieć. Zapomnieć na ten czas o imprezach, spotkaniach towarzyskich i trudnych zadaniach w pracy. Sięgnąć po kubek z herbatą i nastawić swoją ulubioną muzykę. Dopiero gdy poczujesz, że chcesz do świata, chcesz być widoczna, chcesz być aktywna, wtedy odłóż książki i ruszaj! To dobry czas na działanie.

10. Działa w kobiecy sposób

Kilka lat temu wchodziłam na nową ścieżkę zawodową. Ponieważ już wtedy byłam na ścieżce Kobiety Mocy zastanowiłam się, co dla mnie znaczy rozwijać biznes w kobiecy sposób? Co w tym biznesie jest bardziej, a co mniej ważne? Stopniowo zaczęłam działać i myśleć po kobiecemu. Nawiązywać relacje i rozwiązywać konflikty w zgodzie z moją kobiecą naturą. Pamiętam, jak wyglądały moje spotkania „zarządu”: robiłam sobie spotkanie z samą sobą. Przygotowywałam dobrą przekąskę, pyszną herbatę i spotkanie odbywałam np. na leżąco. Z dużą uważnością zaczęłam też odpoczywać po pracy, np. biorąc długie kąpiele. Odpoczynek i celebracja wysiłku jest tak samo ważna jak sam wysiłek! Takie godziny, podczas których np. z delikatnością pielęgnuję moje ciało, są dla mnie standardem. Każdą część ciała pytam wówczas: jak się masz? Czego potrzebujesz? Jak się mogę tobą zaopiekować? Ciało do mnie mówi, dzięki czemu wiem, jak o nie zadbać. Ono odwdzięcza się mnóstwem energii!

11. Szuka okazji, by się wzmacniać

Moja Kobieta Mocy budzi się w lesie. Ostatnio wybrałam się w góry. Zima jeszcze zalegała śniegiem. Szłam szlakiem, wokół biel, wierzchołki drzew całe oklejone białym puchem jak kokony jedwabników. W myślach poprosiłam Wielką Sowę o pozwolenie wejścia i spotkania z nią. W odpowiedzi usłyszałam pomruk drzew i szum wiatru. Szczyt przywitał mnie białą wieżą pokrytą warstewką lodu – jak z bajki o Królowej Śniegu. Włożyłam rakiety śnieżne. Dzięki nim mogłam wejść głębiej w las, iść po śniegu nieskalanym żadnymi śladami, jakby po powierzchni białego oceanu. W którymś momencie podeszłam do drzewa otulonego grubą warstwą bieli. Przytuliłam się. Cały ciężar ciała oparłam o gałęzie. Drzewo podtrzymało mnie bez wysiłku. Poczułam ulgę, rozluźniłam się. Nic nie muszę nieść, napięcie z ramion opadło w dół, do ziemi. Targane wiatrem drzewo zaczęło się lekko kołysać, poddałam się temu ruchowi. Zanurzona w naturze, połączona, karmiłam swoją kobiecą duszę.
Oczywiście sposobów na spotkanie Kobiety Mocy jest całe mnóstwo. Możesz ją narysować, napisać do niej list, porozmawiać z nią – na pewno przyjdzie do Ciebie odpowiedź. Ona jest w Tobie cały czas i tylko czeka na kontakt. Wiosna to dobry czas na ten ruch.

Uwolnij swoją Kobietę Mocy

Z całego serca zachęcam Cię do zainteresowania się swoją kobiecą naturą i zaopiekowania się sobą. W towarzystwie innych kobiet, dzięki ich wsparciu i wspólnemu dzieleniu się, łatwiej jest znaleźć determinację do pozbycia się ograniczających schematów i masek. Naprawdę Ty też możesz stać się Kobietą Mocy, która w swoim życiu kieruje się tym, co czuje jej święte ciało, co myśli jej oczyszczony umysł i co podpowiada jej wewnętrzna intuicja. Kobieta Mocy zawsze wybiera to, co dla niej właściwe. Chcesz się tego nauczyć?
Zapraszam cię na wyjątkowy warsztat inicjacyjno-rozwojowy, który pod koniec czerwca poprowadzę wspólnie z moją przyjaciółką i wspólniczką Aliną Krzemińską. Kliknij w obrazek poniżej, żeby poznać szczegóły.

Kobieta Mocy warsztat rozwojowy

Jeśli zainteresowało Cię to, czym się podzieliłam i chcesz odnaleźć drogę do swojej mocy, zapraszam Cię na warsztaty „Wyprawa po Moc”, „Kobieta Mocy” i „Zmiana w życiu zawodowym”. Aktualne terminy znajdziesz w linkach. Możesz też dołączyć do kobiecych grup rozwojowych prowadzonych we Wrocławiu i w Krakowie oraz Kręgu Kobiecej Mocy, który prowadzę bezpłatnie raz na dwa tygodnie we Wrocławiu.Z całego serca zachęcam Cię do zainteresowania się swoją kobiecą naturą i zaopiekowania się sobą. W towarzystwie innych kobiet, dzięki ich wsparciu i wspólnemu dzieleniu się, łatwiej jest znaleźć determinację do pozbycia się ograniczających schematów i masek. Naprawdę Ty też możesz stać się Kobietą Mocy, która w swoim życiu kieruje się tym, co czuje jej święte ciało, co myśli jej oczyszczony umysł i co podpowiada jej wewnętrzna intuicja. Kobieta Mocy zawsze wybiera to, co dla niej właściwe. Chcesz się tego nauczyć?

Joanna Szypuła

 
Udostępnij tę stronę