Magia niedokończonych spraw

You are currently viewing Magia niedokończonych spraw
photo by Nevil Zaveri
Przygotowuję się do kolejnego warsztatu, a moje myśli spontanicznie zaczęły krążyć wokół harmonii trzech podstawowych aspektów naszej energii – kreującej, podtrzymującej i niszczącej. Od kilku dni moim myślom towarzyszy głównie Shiva 🙂 Myślę, że warsztat będzie bardzo piękny i głęboko uzdrawiający.
Chcesz się dowiedzieć jak jedna z najstarszych i największych duchowych tradycji rozumie zakańczanie spraw? Przeczytaj 🙂

 

Magia niedokończonych spraw wspomagana natłokiem zdań

Magia ciągnących się za nami spraw oraz chaotycznego natłoku zadań powoduje, że tracimy siły, zapętlamy się, przestajemy widzieć szerszą perspektywę i w końcu się wypalamy. Narasta stres, frustracja, napięcie… Nie tak to powinno wyglądać, prawda?

Przygotowując się do warsztatu Zakończyć Niedokończone zauważyłam, że od kilku dni towarzyszy mi myśl o Trimurtitrzech aspektach podstawowej energii życiowej rządzące nie tylko wszystkim co nas otacza, ale również życiem każdego z nas. W Indiach uznano je za tak podstawowe i potężne siły, że przedstawia się je jako główną trójcę bóstw, które w hinduizmie traktowane są jako dopełniające się objawienia jednego Boga:

  • Brahma – Ten, który TWORZY
  • Vishnu – Ten, który PODTRZYMUJE
  • Shiva – Ten, który UNICESTWIA

 

Shiva

Tym razem skupię się na trzecim aspekcie. Shiva odcina i niszczy to, co już niepotrzebne, niekorzystne i zbędne, tym samym stwarzając przestrzeń do nowego. To przepiękny aspekt naszej energii życiowej. Kto by nie chciał pozbyć się tego, co go obciąża i męczy? Gdy jesteś gotowa na zmianę i zakończenie czegoś, czujesz siłę, rośniesz, decydujesz. Co mogłoby cię powstrzymać? Masz energię, by ruszyć w nowe. No i tu właśnie leży problem 😉

Posłuchaj pięknej mantry do Shivy 🙂

[kad_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=bcdI-c-jAWQ” ]
 

Lęk przed zmianą

Na pewno słyszałaś stwierdzenie, że ludzie często wybierają stare znane zło (sytuację, na którą narzekają ale jest im dobrze znana), niż nowe nieznane. Lęk pojawia się, gdy nie czujemy się bezpiecznie w nowej sytuacji, bo jej nie znamy. Obawiamy się czy i jak sobie poradzimy.
Może zetknęłaś się z osobami, które tkwią w obciążającej, często przykrej sytuacji i masz ochotę nimi potrząsnąć. Jeśli tak, to pewnie zastanawiałaś się dlaczego nie zmienią swojej sytuacji, czemu nie wyjdą ze starego schematu. Dzieje się tak dlatego, że po prostu nie są gotowe na taki krok. Powodów może być bardzo wiele.
Może nawet sama doświadczasz w swoim życiu sytuacji, które cię blokują i obciążają. Zastanawiasz się co zrobić, jak zrobić… i co potem. Z tej perspektywy często dobrze wiesz co cię zatrzymuje – lęk? żal? zobowiązania? przekonania? Teraz rozumiesz, prawda? Rozumiesz, że sprawa nie zawsze jest prosta. Ale mam też dobrą wiadomość 🙂 Cokolwiek cię teraz powstrzymuje, możesz się temu przyjrzeć, popracować, oczyścić i zmienić swoją sytuację – na warsztatach, taki jak TEN, na terapii lub coachingu. Lub jeszcze inaczej.
 

Zamknięte oczy

Zdarza się, że zamykamy oczy na to, co nie działa w naszym życiu. Nie chcemy widzieć, nie chcemy zastanawiać się nad konsekwencjami, zamiatamy pod dywan. Zachowujemy się jak z klapkami na oczach. Czasami nawet przyjaciele zwracają nam uwagę, ale… Paradoks takiej postawy jest taki, że w ten sposób kłopoty zazwyczaj narastają, aż w końcu osiągają rozmiary przekraczające możliwości dywanu, pod który tak konsekwentnie je zamiataliśmy. Wtedy odczuwamy to jako katastrofę. Jeśli czujesz, że to nie twoja decyzja, że coś zostało ci odebrane, pojawia się ból, żal, poczucie straty i żałoba. W takich sytuacjach w Indiach mówią o bólu przywiązania.
 

Zmiana

Zmiana wyzwala w nas potężną energię. Tymczasem kolejny paradoks polega na tym, że jeśli zauważymy, że coś nie gra w naszym życiu i odpowiednio się tym zaopiekujemy, to często okaże się, że potrzeba kilku mniejszych zmian dotychczasowych schematów myślenia i działania, by sytuację naprawić. Widzisz, nie zawsze chodzi o to, żeby coś odciąć i unicestwić. Czasami trzeba po prostu zmienić stare strategie i warunki. Ale nie zrobimy tego bez pełnej świadomości.
 

Shiva Shambho

Gdy byłam w Indiach, chciałam kupić  posążek Shivy. Okazało się, że wszędzie znajdę wizerunki niemal wszystkich aspektów hinduskich bogów… Ale nie Shivy! Dlaczego? W końcu trafiłam do człowieka, który miał jedną figurkę Shivy. Była dwa razy mniejsza od wszystkich pozostałych 😉 Zapytałam go czemu ten aspekt jest u nich tak mało popularny. Odpowiedział, że najwidoczniej ludzie boją się mocy Shivy!

Ale spokojnie! 🙂 Jest jeszcze Shiva Shambho! 😀 To przynoszący pomyślność i bardzo delikatny aspekt Shivy.
autorka: ALINA KRZEMIŃSKA

 

Na koniec mam dla Ciebie jeszcze coś. Posłuchaj 🙂

Udostępnij tę stronę