Gdy bohater zaangażuje się w swoją podróż – świadomie lub nieświadomie – pojawia się przewodnik.
W opowieściach jest to przeważnie postać o głębokiej mądrości i nadnaturalnych mocach, jak Gandalf we „Władcy Pierścieni” lub Obi-Wan Kenobi i Yoda w „Gwiezdnych Wojnach”. Mistrz często przekazuje bohaterowi jakiś talizman, który okaże się ważny i pomocny podczas dalszej podróży.
W życiu owym mistrzem-przewodnikiem może być osoba, która nas inspiruje i dodaje odwagi, warsztat rozwojowy, doświadczenie duchowe, grupa, książka, zwierzę, lub jakaś sytuacja. Chyba wszyscy znamy takie momenty, w których spotykamy się z Mistrzem.
Z życia wzięte
Na swojej drodze spotykałam wszystkie wymienione wersje przewodników 😉 Teraz opowiem Ci o takim, którego łatwo nie zauważyć…
Pamiętam jak ponad dwa lata temu stałam na przejściu dla pieszych, ściskając w rękach dokument, który właśnie niosłam mojemu szefowi. Napięcie ramion było nie do rozluźnienia. Nie chciałam iść na uczelnię, nie chciałam spotkać szefa, nie chciałam tam pracować. Ale… stała pensja dawała poczucie bezpieczeństwa… Do tego te wszystkie zobowiązania… Pogrążona we własnych myślach zupełnie zapomniałam, że nadal stałam na tym przejściu. Nagle z zamyślenia wyrywały mnie rozbrzmiewające tuż obok słowa: „Pomyśl jak możesz inaczej zarabiać!”. Z zaskoczeniem rozglądnęłam się wokół. Jedno z mijających mnie aut miało na dachu zamontowany megafon i ciągnęło przyczepkę z napisem „proste zarabianie”. Wybucham śmiechem nie zwracając uwagi na zdziwione spojrzenia ludzi wokół. Ktoś tam na górze chyba nie mógł już znieść mojego marudzenia 😉
To była zaledwie jedna z wielu sytuacji. Tak naprawdę w życiu mamy ich bardzo dużo. Ważne są nasze reakcje. Mój śmiech dobitniej niż cokolwiek innego pokazał mi jak bardzo pragnęłam zmienić zawód.
Bohater wrzucony w przygodę
Jeśli bohater został „wrzucony” w swoją podróż, wydarzyło się coś, co odmieniło jego życie, wcale nie koniecznie zgodnie z jego wolą, to również wokół niego działają przyjazne, ochronne siły dodające otuchy i odwagi.
Problem może polegać na tym, że w takiej sytuacji bohater może ich nie dostrzegać. Zamiast tego czasami przyjmuje postawę bierną wobec własnego życia. Traci wtedy poczucie, że ma na nie wpływ.
Podążanie za głosem przewodnika
Bez względu na to, czy bohater zastał zmuszony do podróży, czy też stoi na jej krawędzi zastanawiając się co zrobić, pozostaje pytanie – czy wśród oporu i lęków w ogóle dostrzeżemy naszego przewodnika i czy podąży za jego głosem?
