Jak podświadomość integruje nowe informacje.
Przez pierwsze dwa dni po powrocie do domu entuzjastycznie udało mi się załatwić wiele drobnych spraw. Potem wyjechałam na wakacje. Uff, tutaj przynajmniej miałam wymówkę, żeby niewiele robić. Ale postanowiłam być wytrwała i zabrałam materiały do naszyjników, które czekają na zrobienie od kilku miesięcy, pół swetra, który zaczęłam robić rok temu, oraz czekającą na lepsze czasy rozpoczętą książkę, którą pożyczyłam od kolegi jakiś czas temu.
„Diamentowe ostrze” to wspaniała książka o rozwijaniu biznesu i osiąganiu sukcesu dzięki zastosowaniu zasad buddyjskich. Chwilami wciągała mnie w klimat Indii, w których kilka lat temu spędziłam cztery miesiące na treningu w ashramie. Odżywały wspomnienia upału, zapachu wilgoci o świcie na sali medytacyjnej, hindusów na targu w centrum miasta, ciszy ashramu oraz hałasu i chaosu ulic. Autor książki, Gesze Michael Roach przytacza nauki, które Budda wygłaszał do swoich uczniów. Przeczytałam kolejny rozdział i poczułam senność. Na dwie godziny zapadłam w dziwny stan niby-snu. Przeniosłam się do Indii. Krążyłam wśród uczniów Buddy i słuchałam jego nauk. W ten sposób moja podświadomość integrowała informacje z książki. Jak widać, praca z nią może być przyjemna. Obudziłam się spokojna i szczęśliwa.
DIALOGI Z PODŚWIADOMOŚCIĄ
Czym są „Dialogi z podświadomością”? Sprawdź TUTAJ.
Jeśli chcesz zacząć czytanie od początku, przejdź TUTAJ.
