Rekrutacja

You are currently viewing Rekrutacja
autorka: JOANNA SZYPUŁA
Jakie przekonania mogą powstrzymywać Cię przed sięganiem po dobrze płatną pracę.
Jakie opory podświadomości trzeba rozpuścić, żeby być spójną i śmiałą w sięganiu po duże pieniądze.

Magdalena usiadła naprzeciwko biurka, na jednym z dwóch foteli. Ciekawe, po co jest ten drugi –  pomyślała. Chyba nie rekrutują kandydatów parami? – zaśmiała się w duchu.
Na wprost niej siedziało już dwóch mężczyzn. Dobre garnitury, uśmiechy na twarzach. Jeden z nich wyciągnął dłoń na powitanie. – Dlaczego chce Pani u nas pracować? – zapytał od razu.
Chociaż ćwiczyła odpowiedź wiele razy, nagle poczuła wewnętrzne spięcie, ścisk w gardle, dłonie zacisnęły się na poręczy. Osłupiała, gdy usłyszała własną odpowiedź.
– W sumie to nie chcę. To, że się do mnie uśmiechacie, to taka gra pozorów. Już ja was rozszyfrowałam! – wykrzyknęła. Ale nie, to nie Magda mówiła, na fotelu obok siedziała mała dziewczynka i gniewnym spojrzeniem mierzyła biznesmenów.
Magda zesztywniała. – Bo interesuje mnie pomaganie ludziom – wykrztusiła, niemal dławiąc się własną śliną.  – Właśnie kończę studia podyplomowe w tym kierunku i Państwa placówka otrzymała niedawno takie wyróżnienie…
Mężczyźni zaczęli wiercić się na swoich miejscach. Dziewczynka obok mierzyła ich gniewnym spojrzeniem. – Pani Magdaleno, coś się tu nie zgadza w Pani CV. Czy może nam Pani wyjaśnić tą niespójność? – mężczyzna wskazał palcem na jeden z punktów w jej pieczołowicie przygotowanym życiorysie.
Dziewczynka zeskoczyła z fotela i stanęła na obu nogach mocno, jakby gotowa do walki. Zanim Magda zdążyła zareagować, mała rąbnęła ręką w stół. – My niczego nie będziemy wyjaśniać. Dobrze pamiętamy, jacy Wy jesteście! – wykrzyknęła.
I zaczęła ze wzburzeniem opowiadać o wujku, który w czasach PRL-u pracował w kombinacie rolno-spożywczym. Był bogaty tylko dlatego, że wiedział z kim się trzeba poukładać, komu w partii podlizać,  miał kontakty i znajomości. Też chodził w takich garniturach i tak się uśmiechał!
My z Wami nie będziemy robić interesów! Mama zawsze mówiła: „Bogaci tylko kradną! Trzeba się trzymać od nich z daleka. Nic dobrego z tego nie ma, złodzieje i pijaki” – krzyczała.
Jeden z mężczyzn wstał otworzyć okno, drugi nerwowo sięgną po kawę. Magdalena poprosiła o chwilę przerwy, chwyciła małą za rękę i wybiegła do toalety.
– Co Ty sobie wyobrażasz? Żeby tak straszyć moich potencjalnych pracodawców? – Magda nie kryła zdenerwowania.
Oni są nic nie warci! Złodzieje i krętacze! Tylko tacy się bogacą! – odpowiedziała rozżalona dziewczynka.
– Ale ja też chcę być bogata, chcę więcej zarabiać! Po to tu jestem – wyjaśniła Magda.
Zapadła cisza, głos dziewczynki zaczął drżeć. – Słuchaj, ale ja się boję, o Ciebie i o siebie! – powiedziała.
– Czego się boisz? – Magdalena spojrzała poważnie na małą.
Że staniemy się takie jak oni! – Z oczu dziewczynki popłynęły łzy.
Magdalena przytuliła małą. – Obiecuję Ci, że tak się nie stanie. Pamiętasz J.K. Rowling, autorkę Harry’ego Pottera, tej książki, którą czytałyśmy razem? Ona jest milionerką, jest naprawdę bogata! Ale popatrz – Magdalena wyświetliła zdjęcie pisarki na telefonie – dzieci ją uwielbiają i chcą z nią przebywać. Może ci dwaj panowie tam w pokoju wcale nie są tacy groźni i nieuczciwi?
Mała pociągnęła nosem.
– Możesz coś dla mnie zrobić? – zapytała Magda.
Dziewczynka kiwnęła główką.
– Wrócimy tam, ja dokończę z nimi rozmowę, a Ty się rozluźnij i popatrz, co się wydarzy, dobrze?
Dobrze – twarz dziewczynki pojaśniała, pojawił się na niej nawet drobny uśmiech.
Magdalena umalowała usta czerwoną szminką, wzięła małą za rękę i wróciła na spotkanie. Przez pozostałe pół godziny jej dostrzeżone i utulone wewnętrzne dziecko siedziało już cicho, a ona z powagą i uczuciem wewnętrznej spójności negocjowała warunki kontraktu.
[space_20]

Jak Ty sobie radzisz z sięganiem po to, czego chcesz, na przykład po podwyżkę lub inną pracę? Co robisz z głosem, który mówi Ci, że nie jesteś gotowa i podsuwa przekonania mające Cię przekonać dlaczego nie należy nic zmieniać? Tak, jak w powyższym przykładzie – „Bogaci tylko kradną! Trzeba się trzymać od nich z daleka. Nic dobrego z tego nie ma, złodzieje i pijaki”.
Złap te przekonania! Jak dokładnie one brzmią? A potem zrób to, co Magda w historii – zastanów się kto jest żywym przykładem na to, że te przekonania nie są prawdą absolutną… 😉
Udostępnij tę stronę